Wzruszył ramionami. Zgłodniał trochę. Zaczął szukać z góry niedźwiedzia. Będzie to duża wyżerka..
Gdy znalazł swój cel. Zaczął w jego stronę lecieć. Stanął na ziemi i spojrzał na miśka.
-Co biedaku, myślisz, że mi coś zrobisz ? To się mylisz. - warknął i przemienił się w demona.
Zaczął go torturować umysłem i w tym momencie, gdy zwijał się z bólu, wbił się bardzo długimi kłami w jego brzuch, rozrywając jego skórę, przy czym niszcząc wnętrzności.